Cameron Diaz ujawnia, co robiła podczas kwarantanny

Camerona Diaza otwiera się w rzadkim wywiadzie od czasu przejścia na emeryturę.

47-letnia gwiazda Aniołków Charliego wypowiedziała się w wywiadzie dla Toczący się kamień .

Oto, co miała do powiedzenia…

O tym, co robiła podczas kwarantanny: „W ciągu ostatnich siedmiu miesięcy wkroczyłam w najlepszą fazę mojego życia: macierzyństwo! Tak więc chodziło o mój dom i rodzinę. I staram się uczestniczyć w przemyślany sposób w większej i najważniejszej rozmowie, w którą obecnie zaangażowane jest nasze społeczeństwo”.

O życiu z córką Raddix i mąż Benjiego Maddena : „Cóż, odkąd mamy małego, naprawdę gramy na jakimś narkotyku Ulica Sezamkowa zacina się. Mamy „Baby Shark” w miksie i oczywiście Benj napisał dla niej co najmniej tuzin piosenek. Więc robimy tutaj poważne, optymistyczne i często acapella dżemy.”

O ludziach dzwoniących Awalina „wino celebrytów”: „Cóż, myślę, że tak samo łatwo jest przykleić etykietę „celebrycie”, jak celebrytce przykleić etykietę na butelce, więc rozumiem, jak ludzie mogą myśleć, że to właśnie jest Avaline. Ale nigdy nie uderzyłem w nic swoim nazwiskiem. Zawsze wykonywałem pracę. Mimo że nigdy nie czułem, że to praca, ponieważ uganiam się tylko za rzeczami, które mnie pasjonują”.

Więcej od Camerona , zmierzać do Rollstone.com .