CEO Lee Moon Ho z Burning Sun broni się przed doniesieniami
- Kategoria: Celebryci

Lee Moon Ho, dyrektor generalny Club Burning Sun, podzielił się swoją opinią w 20-minutowym wywiadzie telefonicznym z The Kyunghyang Shinmun.
Po raz pierwszy zabrał głos 29 stycznia oficjalne oświadczenie ze współdyrektorem generalnym Lee Sung Hyunem, który odniósł się do filmu sugerującego, że kobieta została zabrana na napaść seksualną w Burning Sun. 4 lutego wszedł na swój Instagram i ogłoszony jego klub został zamknięty.
Obecnie dyrektor generalny Lee Moon Ho nadal prowadzi śledztwo prowadzone przez Wydział Narkotyków, Wydział Dochodzeniowy ds. Cyberprzestępczości oraz Wojewódzki Wydział Detektywistyczny Agencji Policji Miejskiej w Seulu. Po czterech przesłuchaniach świadków policja zmieniła jego status na podejrzanego w piątym śledztwie, gdy wynik testu narkotykowego był pozytywny.
Odnosząc się do pogłosek, że był on w przeszłości badany przez policję pod kątem wstrzykiwania nielegalnych narkotyków, stwierdził, że były one fałszywe. Dyrektor generalny powiedział: „Po raz pierwszy w ciągu 30 lat mojego życia zostałem przesłuchany przez policję w sprawie nielegalnych narkotyków. Istnieją różne rodzaje narkotyków. Mówią, że w Korei jest około sześciu do ośmiu różnych rodzajów narkotyków, a tylko jeden z nich był pozytywny. Wyniki powiedziały nawet, że brałem lek w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Moje włosy mają około 15 centymetrów długości i przy tej długości można wykryć narkotyki, które zostały zabrane rok lub dwa lata temu. Ale nie było żadnych substancji związanych z narkotykami [na końcach moich włosów]. Mój pozytywny wynik testu również ma miejsce na dyskusję”.
Wyjaśnił swoje powiązania z Club Arena, mówiąc: „Arena została stworzona przeze mnie. Byłem dyrektorem generalnym i wspierał mnie prezydent Kang. Ustawiam ogólny kierunek Arena. W tym czasie byłem również przedstawicielem handlowym w Arenie i tam spotkałem Seungri. Narysowałem plany [Płonące słońce], aby uniezależnić się od Areny. Seungri jest moim przyjacielem, więc przygotowałem ogólne plany dotyczące Płonącego Słońca i poprosiłem go, aby do mnie dołączył. Posiadam 10 procent udziałów w Burning Sun, a Seungri 20 procent. 50 procent (42 procent według The Kyunghyang Shinmun) należy do Cheonwon Industry”.
Kontynuował: „Czy wszystkie te podejrzenia nie dotyczą Seungri, a dotyczyły tego, co wydarzyło się na Arenie, a nie Płonącego Słońca? Nie jestem prezesem Areny. A jeśli Seungri's Wiadomości KakaoTalk sprzed trzech lat są przestępstwem, czyż wszyscy Koreańczycy nie są przestępcami? Po prostu żartowali i to nie jest tak, że miała miejsce prawdziwa prostytucja, [więc zasługują na tyle krytyki?] A skąd miałabym być świadoma tego, co wydarzyło się w 2015 roku? Nie byłem nawet na czacie z Seungrim, o którym ostatnio rozmawiamy.
Bronił się także przed plotkami o kobietach zażywanych gamma-hydroksymaślanem (GHB) i gwałconych w filmie Burning Sun. Powiedział: „[Jeśli są takie ofiary], dlaczego nie zgłaszają się na policję, a mówią tylko prasie? Jeśli złożą pozew w obecnej sytuacji, sprawca zostanie uwięziony, dostanie odszkodowanie i wszystkie kary prawne, więc dlaczego nie wnoszą pozwu?”
Kontynuował, mówiąc: „Czy ktoś mówi, że policja prowadziła dochodzenie jako ofiary gwałtu? Wręcz przeciwnie, złapałem osobę, która zapoczątkowała pogłoski, że kobiety były gwałcone przez GHB [w Burning Sun] i przekazałem je policyjnej jednostce dochodzeniowej ds. cyberprzestępczości. Porucznik nawet mi podziękował. Aktywnie współpracuję z policją. Te niepotwierdzone doniesienia to za dużo. Nie było mnie tam, kiedy Atak Płonącego Słońca się stało, wyniki moich testów narkotykowych są wątpliwe, a poza tym nie mam nic innego do postawienia w stan oskarżenia. I szczerze, czy myślisz, że narkotyki krążą tylko w Burning Sun?
Źródło ( 1 )