Howie Mandel mówi, że nie ma niczego, czego bym się nie bał
- Kategoria: Inny

Howiego Mandela stawia czoła swoim lękom.
The Stoi czy nie gwiazda wypowiedziała się w rozmowie z tytuł grzecznościowy . Oto, co miał do powiedzenia…
ZDJĘCIA: Zobacz najnowsze zdjęcia Howiego Mandela
W sprawie braku kontaktu osobistego w czasie pandemii: „Mam wnuki, których nie mogę wejść do domu i przytulić, więc idę tam, wspinam się na drzewo i patrzę w okno. To coś w rodzaju tego dziwnego zoo, w którym widzą swojego Poppy na zewnątrz na drzewie. Nie wiem, czy pomagam, czy szkodzę”.
O strachu: „Nie ma niczego, czego bym się nie bał. Jak jestem postrzegana, jak wyglądam, co będzie jutro, jak minął wczoraj. Strach jest moim paliwem, a także trucizną. Lubię strach. Jestem produktem strachu”.
Na hostingu Stoi czy nie : „Kiedy zdawałem sobie sprawę, że ktoś dokonuje absurdalnych wyborów, w środku pękało mi serce. Czy dałem im wrażenie, że to kraina fantazji? Czy to przeze mnie? To zmieniło moją kadencję. Powiedziałbym ludziom: „Bankier oferuje [głębokie spojrzenie]: dwadzieścia. [pauza] Tysiące. [pauza] Dolary’. A ja tak mówiłem, bo chciałem, żeby to usłyszeli. „Zanim podejmiesz decyzję, ile czasu zajmie ci zgromadzenie 20 000 $?” „Och, nigdy nie miałem 20 000 $”. pracować dwa lata, żeby to osiągnąć.” A potem w teleprompterze powiedzieliby: „Przestań podpowiadać, pozwól jej podjąć decyzję”. To był pierwszy raz, kiedy nie grałem doktora Wayne'a Fiscusa, nie grałem komika Howiego Mandela, nie grałem głosu Bobby'ego. Jedyną emocją, jaką miałem, była empatia: chcę tylko, żebyś czynił dobro”.
Howie niedawno opowiedział, jak radzi sobie z pandemią. Oto, co powiedział!
Więcej od Howie , zmierzać do esquire.com .