Lady Gaga ujawnia nowe szczegóły dotyczące LG6, czyli jej kolejnego albumu
- Kategoria: Inny

Teraz to Lady Gaga Pierwszy singiel z jej nadchodzącego szóstego albumu został wydany, ona otwiera się na temat tego, czego fani mogą oczekiwać od jej nowej muzyki.
Podczas gdy Zramolały nie ogłosiła jeszcze tytułu nadchodzącego albumu, który fani od lat czule nazywają LG6, krążą pogłoski, że można go nazwać Chromatyka .
Zramolały właśnie otworzyłem o nadchodzącym albumie w wywiadzie na New Music Daily z Zane Lowe w Apple Music .
„Zdecydowanie tańczymy, to znaczy myślę, że najlepszym sposobem na opisanie wszystkich rzeczy, które właśnie powiedziałeś, jest to, że wkładam całe serce, cały mój ból, wszystkie moje wiadomości z innego królestwa, które słyszę o tym, co oni h- co każą mi powiedzieć światu, a ja umieszczam to w muzyce, która uważam, że jest tak zabawna i wiesz, energetycznie naprawdę czysta, i chcę, żeby ludzie tańczyli i czuli się szczęśliwi.” Zramolały powiedział o nadchodzącym albumie. „Wiesz, pewnego dnia ktoś zapytał mnie, jaki był mój cel z tym albumem i właściwie brzmi to śmiesznie, gdy mówię to na głos. Ale poszedłem, powiedziałem: „Chciałbym wydać muzykę” (śmiech), „To usłyszy duża część świata i stanie się to częścią ich codziennego życia i sprawi, że będą szczęśliwi każdego dnia. „”
Jest tego o wiele więcej Zramolały powiedział, co można przeczytać po cięciu.
SŁUCHAJ TERAZ : Sprawdź teledysk do „Stupid Love” i posłuchaj nowego singla!
Kliknij w środku, aby przeczytać więcej o tym, co Lady Gaga powiedziała o swoim albumie…
Przeczytaj więcej najważniejszych informacji o wywiadach poniżej!
O tworzeniu jej nowego albumu i o tym, jak zmienić sposób patrzenia na świat : „Wiele nagrań nagraliśmy w moim studio. Więc mam dom, w którym jest – to stare studio Franka Zappy, to pokój na żywo, uh, to duże studio, jest piękne. A ja byłam na górze, na werandzie, przed kuchnią, a Bloodpop podchodził i mówił: „Dobra, chodź, wystarczy, z werandy”, a ja płakałam i mówiłam: „Ja”. jestem nieszczęśliwy, jestem smutny, jestem przygnębiony”, a on szedł, on szedł, wiem, to jest i – a my pójdziemy teraz zrobić trochę muzyki. A potem schodziłem na dół i pisałem, no wiesz, Stupid Love, albo pisałem ten tekst, który właśnie kazałem ci nagrać kolejną piosenkę, wiesz, po prostu ten album to taki pokaz nie tylko jak możesz zmienić sposób, w jaki postrzegasz świat, ale obiecuję, lub mam nadzieję, że miłość, która otaczała mnie podczas tworzenia tego albumu, jest czymś, co czują inni ludzie, że wiedzą o tym artystycznie, na przykład , wiesz, jacy są producenci, jeśli pracuje nad tym jeden facet lub jedna dziewczyna, nie chcą, aby ktokolwiek inny nad tym pracował, nie chcą się dzielić, wszyscy są zarozumiali, nie było żadnego że. Te nagrania zostały przekazane tak wielu różnym ludziom, było tak wiele różnych wersji tych piosenek, ponieważ wszyscy chcieliśmy, aby były idealne i dosłownie nikogo nie obchodziło, kto położył na nich swoje odciski palców, o ile była to najgorsza rzecz, jaką mogliśmy dać światu i żeby to było sensowne, autentyczne i całkowicie dla mnie.”
O jej procesie tworzenia muzyki : „Czasami musisz poruszyć swoje ciało, duszę i duszę, aby naprawdę uzyskać dostęp do tego, co naprawdę czujesz, a ja czułem się tak przygnębiony przez tyle dni, kiedy byłem, wiesz, zanim poszedłem do studia do pracy, a potem wchodziłem i po prostu siedziałem tam z BloodPop i mówiłem: „Ok, otworzę portal, będę słuchał, porozmawiam ze wszystkimi moimi wróżkami”. (śmiech) Wszystkie wróżki, które pomagają mi pisać (śmiech) muzykę, a ja ich zapytam, co świat musi usłyszeć. A potem nagrywaliśmy płyty i okazało się, że byli szczęśliwi i tak było, dużo płakałam w studiu, bo słuchałam tego, co śpiewałam i słyszałam swój głos i słuchałbym muzyki i byłoby tak radośnie i ja, i świętowanie, i to, e- w zasadzie widziałem łuk całego mojego dnia.”
O tym, jak robienie nowego albumu różni się od robienia Joanna : „Cóż, myślę, że zdecydowanie tak, ale dalej Joanna Byłem bardziej w przestrzeni artystycznego tworzenia czegoś, co, no wiesz, koncepcyjnie wszystko szło w całość, album dla mojego ojca, album o traumie mojej rodziny, album o tym, jak przekazujemy sobie rzeczy z pokolenia na pokolenie wiecie, moja relacja z mężczyznami była bardzo specyficzna, prawda? To było bardziej jak, wiecie co, chłopaki? Okazuje się, że po prostu szlochałem przez trzy minuty i tak wyszło, i tak powinno być. I to było tak prawdziwe i to było tak, jakby wszystkie moje przekładnie, wszystkie moje muzyczne dzwonki, wszystkie moje artystyczne myśli, sposób, w jaki postrzegam muzykę i doświadczam muzyki jak ściana dźwięku, wszystko po prostu strzelało na wszystkie cylindry i poczułem się bardzo szczęśliwy, ponieważ pomyślałem sobie, wow, nawet gdy czujesz się sześć stóp pod ziemią, nadal możesz strzelać do wszystkich cylindrów.