Michelle Obama ujawnia, że cierpi na depresję niskiego stopnia w czasie pandemii
- Kategoria: Inny

Michelle obama otworzyła się na temat swojego zdrowia psychicznego w nowy odcinek jej podcastu , przyznając, że cierpi na depresję niskiego stopnia w wyniku kwarantanny.
56-letnia była pierwsza dama wyznała fanom, przez co osobiście przechodzi.
„Były okresy podczas tej kwarantanny, kiedy po prostu czułem się zbyt nisko. Przeszłam przez te emocjonalne wzloty i upadki, które myślę, że każdy czuje tam, gdzie ty po prostu nie czujesz się sobą” – powiedziała. „Czasami był tydzień, w którym musiałem się temu poddać i nie być dla siebie tak surowym… To niezwykłe i wynika bezpośrednio z bycia poza ciałem, poza umysłem. Pod względem duchowym nie są to czasy satysfakcjonujące”.
Michelle kontynuowała, wyjaśniając, że część jej depresji jest spowodowana niepokojami społecznymi w kraju.
„Widzenie tej administracji, obserwowanie jej hipokryzji dzień w dzień jest przygnębiające. Musiałam więc sobie to dać, te dni, te chwile” – dodała. „Część tej depresji jest również wynikiem protestów, ciągłych niepokojów rasowych, które nękają ten kraj od jego narodzin”.
Michelle kontynuował: „Przebudzenie do wiadomości, przebudzenie do tego, jak ta administracja zareagowała lub nie, przebudzenie do kolejnej historii o czarnym człowieku lub czarnej osobie w jakiś sposób odczłowieczonej, zranionej lub zabitej, lub fałszywie oskarżonej o coś, to jest męczące. Doprowadziło to do wagi, której nie czułem w życiu od jakiegoś czasu.