Russell Crowe składa hołd kotu, którego uratował dla swojej mamy, wzruszającą historią na Twitterze
- Kategoria: Inny

Russell Crowe podzielił się wzruszającą historią o kocie, którego kiedyś uratował i dał swojej mamie do towarzystwa.
„O jednej. Zen” 56-latek Gladiator aktor rozpoczął swoją historię. „Pod wirem dźwięków usłyszałem coś nie na miejscu. Czy to było miauczenie? Zacząłem się rozglądać wokół siebie. Znowu to usłyszałem. Zrobiłem kilka kroków toru do lasu deszczowego. Gęsty z paprociami i winoroślą. Jeszcze jeden krok i wtedy to zobaczyłem. Kotek…'
Russella ciągnął dalej, tworząc opowieść jak epopeję.
„Zatrzymałem się w dobrym punkcie obserwacyjnym, aby spojrzeć w dół toru, napić się wody i przygotować się na następny odcinek, który, jak wiedziałem, był najtrudniejszy.
Spojrzenie wstecz na ścieżkę i wyjście przez drzewa na dolinę. Pot się ze mnie leje. Nawoływanie dzwonników i kakadu.
„Opowieść w kilku tweetach. Lepiej smakuje z herbatą” – powiedział swoim wyznawcom, kontynuując swoją opowieść. „Na początku 2003 roku moja mama zaczęła zabiegać o kota. Mamy miejsce w buszu, odwiedzają nas wszelkiego rodzaju rodzime ptaki. Byłem przeciwny pomysłowi. Koty domowe są notorycznym wrogiem życia ptaków”.
Russella kontynuuje, wyjaśniając, że znalazł porzuconego kotka na samotnej, gruntowej drodze pozbawionej jakichkolwiek pojazdów. Sugeruje, że ktoś wyrzucił kotka i odjechał.
„Zlecieliśmy w ciasnej grupie i razem wróciliśmy na moją farmę, gdzie sprezentowałem mamie tego małego kociaka. Była na podłodze. Jestem taki szczęśliwy” – dodaje o reakcji swojej matki.
Nazwała kota popioły , oda do własnej roli w Człowiek Kopciuszka .
„Sedno tej historii… ten kotek o imieniu Cinders (Człowiek Cinderella) zmarł wczoraj. Nigdy nie dorosła do pełnego zaufania do ludzi, ale kochała moją mamę, a moja mama kochała ją” Russella napisał. „Dość agresywna w stosunku do psów i innych, ale nigdy mnie nie podrapała. Uznałem to za wdzięczność”.
Sedno tej historii… ten kotek o imieniu Cinders (Człowiek Cinderella) zmarł wczoraj.
Nigdy nie dorosła do pełnego zaufania do ludzi, ale kochała moją mamę, a moja mama kochała ją.Dość agresywna w stosunku do psów i innych, ale nigdy mnie nie podrapała. Odebrałem to jako wdzięczność. pic.twitter.com/WShQH4Sv8P
— Russell Crowe (@russellcrowe) 10 czerwca 2020 r
Kliknij wewnątrz, aby przeczytać całą historię…
Później tego samego roku zacząłem trenować do filmu Cinderella Man.
Jedną z korzyści była możliwość wykonywania pracy fizycznej w domu.
Wszystko było ustawione w buszu, szkolono personel i sprzęt, w tym pełnowymiarowy ring bokserski pod namiotem…— Russell Crowe (@russellcrowe) 10 czerwca 2020 r
Tuż pod koniec tego grudniowego bloku szkoleniowego. Wziąłem grupę facetów, którzy bili mnie za wypłatę, na przejażdżkę rowerem górskim.
Głęboko w krzaki.
Wszyscy ci chłopcy z kanadyjskich i amerykańskich śródmieścia… haha jesteś teraz na moim terytorium…— Russell Crowe (@russellcrowe) 10 czerwca 2020 r
Zatrzymałem się w dobrym punkcie obserwacyjnym, aby spojrzeć w dół toru, napić się wody i przygotować się na następny odcinek, który, jak wiedziałem, był najtrudniejszy.
Spojrzenie wstecz na ścieżkę i wyjście przez drzewa na dolinę. Pot się ze mnie leje. Nawoływanie dzwonników i kakadu— Russell Crowe (@russellcrowe) 10 czerwca 2020 r
Byliśmy daleko od jakichkolwiek domów.
Jedna rzecz, która przyszła mi do głowy, to samochód, który przejechał u podnóża wzgórza.
To niezwykłe widzieć kogoś innego na tych torach. Jeśli to zrobisz, niezmiennie będą w lekkiej ciężarówce lub na motocyklu. Nie zwykły samochód.
Kotka… porzucona— Russell Crowe (@russellcrowe) 10 czerwca 2020 r
Około 90 minut później na szczycie karzącego wzgórza. Ostatni maruder dotarł na szczyt, a my świętowaliśmy zimną wodą i widokiem na dolinę Orary.
Idealny w ten jasny, gorący dzień, rozwijający się przed nami, odpowiednia nagroda.
Och, powiedziałem… zobacz, co znalazłem…— Russell Crowe (@russellcrowe) 10 czerwca 2020 r
Angelo zapytał mnie: „Myślałem, że powiedziałeś żadnych kotów?”.
Odpowiedziałam, że wydaje mi się, że to wszechświat mówi mi, abym szanowała mamę i dawała jej to, czego chce.
On śmiał się.
Będziesz świetnym bokserem powiedział dość enigmatycznie „wierzysz w przeznaczenie”.— Russell Crowe (@russellcrowe) 10 czerwca 2020 r
Sedno tej historii… ten kotek o imieniu Cinders (Człowiek Cinderella) zmarł wczoraj.
Nigdy nie dorosła do pełnego zaufania do ludzi, ale kochała moją mamę, a moja mama kochała ją.Dość agresywna w stosunku do psów i innych, ale nigdy mnie nie podrapała. Odebrałem to jako wdzięczność. pic.twitter.com/WShQH4Sv8P
— Russell Crowe (@russellcrowe) 10 czerwca 2020 r